Twa Ostatnia Niedziela…
Czemuś nie poszedł dalej?
Czemuś taniec i balet…
Spakował w garb.
Twa Ostatnia Niedziela…
Wielki Finał na szczycie…
To był zenit Twój? Czy Cię…
Ogarnął strach?
(słowa Radek Wysocki)
Iwona Pasińska wychowała się na micie Mistrza Drzewieckiego, z którym jako I solistka Polskiego Teatru Tańca mogła się spotkać w czasie jego pracy nad spektaklami Śmierć Izoldy i Pieśń Roksany. Zderzenie mitu z realiami było zaczątkiem myślenia o prawdziwej roli Drzewieckiego na polskiej scenie tańca. Bezapelacyjnie wielbiony i stawiany za wzór formy i treści, Mistrz na lata zakleszczył taniec w estetyczno-koncepcyjnej pułapce, z której sam nie chciał lub nie mógł się otrząsnąć. Tworząc normy nadawcze, stworzył jednocześnie normy odbiorcze. Uzus widowni nie pozwolił Mistrzowi i wciąż nie pozwala jego następcom wyrwać się z ustalonych na polskim gruncie ram teatru tańca. Skłania również do refleksji nad tym, co za tą formą stoi.
W 1986 roku podczas Spotkań Baletowych w Łodzi Drzewiecki zaprezentował przedstawienie premierowe Ostatnia niedziela. Wygwizdane, wybuczane, zakwestionowane, było pierwszą porażką w życiu Mistrza. Ukazywało jednocześnie, że eksperyment wykraczający poza stosowane przez Drzewieckiego konstrukcje był trudniejszy dla Mistrza niż kontynuacja drogi gwarantującej chwałę.
premiera: 26 października 2013
choredywagacja: Iwona Pasińska
tekst: Radek Wysocki
kompozycja dźwięku: Hanka Klepacka; współautor: Bartłomiej Sowa
producent: Alina Kubiak
występują: Iwona Pasińska, Mikołaj Mikołajczyk
Iwona Pasińska – teatrolog, doktor nauk humanistycznych, choreograf, tancerz, absolwentka Państwowej Szkoły Baletowej im. F. Parnella oraz Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu (Katedra Dramatu i Teatru), gdzie na studiach doktoranckich kontynuowała badania w obszarze ekspresji ciała w teatrze współczesnym. Od kilku lat autorskie projekty realizuje w grupie Movements Factory. Stale współpracuje z teatrami dramatycznymi, operowymi i alternatywnymi (jako choreograf lub dramaturg ruchu współpracowała m.in. z Igorem Gorzkowskim, Marcinem Liberem, Piotrem Kruszczyńskiem, Natalią Babińską, Claudią Castellucci, Andrzejem Dziukiem). Bada ruch w przestrzeniach wszelkiego rodzaju widowisk. Przez lata była tancerką Polskiego Teatru Tańca Ewy Wycichowskiej (I solistka w latach 1997–2008). Tam też debiutowała jako choreograf. Przygoda z twórczym procesem stała się wkrótce ważniejsza niż odtwórcza praca tancerza. Ukierunkowała jej drogę do poznania materii tańca i ruchu we wszelkich aktach performatywnych.
Hanka Klepacka – absolwentka PWST we Wrocławiu. Od 1998 roku aktorka Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze. W 2002 roku brała udział jako wokalistka w rock operze Wilgefortis, skomponowanej przez Waldemara Wróblewskiego i Aleksandra Mrożka do tekstów Barbary Łuszczyńskiej. W 2003 roku w Czarnym Salonie we Wrocławiu odbyła się premiera jej autorskiego recitalu Nie ma czasu na histerie. Reżyserka i scenarzystka koncertu wg biografii Franka Zappy Wstęp do Zappy (Wrocław 2004). Autorka muzyki do spektaklu Jacka PapisaPaw Królowej – Opera praska na podstawie powieści Doroty Masłowskiej w warszawskim Teatrze Wytwórnia, za które w 2007 roku podczas XIII Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej jury przyznało Klepackiej specjalne wyróżnienie indywidualne za muzykę. Współpracowała z Teatrem Łaźnia Nowa w Krakowie, Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, Bałtyckim Teatrem Dramatycznym w Koszalinie, Teatrem Polskim we Wrocławiu i Teatrem Wytwórnia w Warszawie.
Mikołaj Mikołajczyk – tancerz, choreograf, reżyser. Ukończył Państwową Szkołę Baletową w Poznaniu, studiował na UAM socjologię i historię sztuki, pracował w wielu polskich i zagranicznych teatrach, m.in. Wrocławskim Teatrze Pantomimy Henryka Tomaszewskiego, Polskim Teatrze Tańca (Ewy Wycichowskiej), Teatrze Wielkim w Poznaniu, Badisches Staatstheater w Karlsruhe. Współpracował z wieloma artystami jako twórca spektakli baletowych i dramatycznych. Od lat zajmuje się również realizacją autorskich koncepcji. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje monodram Tryptyk składający się z trzech pełnospektaklowych części – Waiting, Z Tobą chcę oglądać świat, Plaisir D’Amour. Często pracuje jako choreograf w teatrach dramatycznych i operowych, współpracując z czołowymi polskimi reżyserami (m.in. Maja Kleczewska, Krzysztof Warlikowski, Piotr Kruszczyński, Małgorzata Dziewulska, Grzegorz Jarzyna). W 2012 przygotował re//mix poświęcony Henrykowi Tomaszewskiemu. Z Mistrzem Drzewieckim spotkał się w latach dziewięćdziesiątych na deskach Opery Poznańskiej.
Conrad Drzewiecki (1926–2007) – mistrz świata baletu, bez którego historia nie zapisałaby kart rozdziału o polskim teatrze tańca. Choreograf, tancerz, pedagog, nazywany reformatorem polskiego baletu. Podczas okupacji śpiewał w chórze chłopięcym ks. Wacława Gieburowskiego. Po wojnie zaczął zgłębiać materię tańca. Ta przygoda okazała się kwintesencją jego życia. W latach pięćdziesiątych występował jako tancerz w choreografiach Jerzego Kaplińskiego, Feliksa Parnella i Leona Wójcikowskiego. Przełom lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych Drzewiecki spędził za granicami kraju, głównie we Włoszech i Francji, gdzie zdobywał kolejne stopnie i szlify w metodyce oraz teorii tańca klasycznego, jazzowego, współczesnego i etnicznego. Po powrocie do Opery Poznańskiej został kierownikiem baletu. Jego ówczesne prace, określane jako utrzymujące właściwe proporcje pomiędzy tytułami realizowanymi w technikach klasycznych, nowoczesnych i jazzowych, zdradzały niezwykły talent kompozycyjny oraz umiejętność oryginalnego łączenia tańca z tworzywem muzyki i plastyki. Estetyka współtworząca choreografie Drzewieckiego odznaczała się szczególnym smakiem i formą. Budowała teatralne wrażenie świata odrealnionego, piętrzyła jego emocje, a wespół z oprawą dźwiękową – idealną atmosferę magii tańca. Rytm i melodia, jej tempo, ornament, drgnienia, instrumenty u Drzewieckiego zawsze znajdowały odzwierciedlenie w istocie tańca. U Mistrza muzyka, generując impuls do kreacji tańca, odgrywała rolę narracyjną lub dramaturgiczną. Choreograf stosował metody starej szkoły – na próby przychodził drobiazgowo przygotowany. Mając koncepcję całości (dźwięk, scenografia, kostiumy), mógł koncentrować się na idei i pracy z tancerzami. Cechująca Drzewieckiego i wnoszona na salę prób skrupulatna spójność wszystkich elementów dzieła wyznaczała także ramy jego twórczej pracy z ciałem. Nie było w niej miejsca na improwizację, poszukiwania ani zbaczania w procesie ze szlaku, który obierał Mistrz. Rodzaj apodyktycznej władzy, którą w swoich projektach dzierżył Drzewiecki, doprowadził go do myśli o własnym zespole. W 1973 roku powołał Polski Teatr Tańca, którym kierował do 1987 roku. Kontynuował w nim własne myślenie o teatralnym tańcu. Repertuar teatru szybko wchłonął wcześniejsze prace Drzewieckiego. Wśród nich znalazły się: Pawana na śmierć Infantki, Cudowny mandaryn, Adagio na smyczki i organy, Wariacje 4:4. Szczególnym przedsięwzięciem Drzewieckiego w jego własnym teatrze były wieczory polskie. Ich specyfika zasadzała się na korzystaniu w pracach wyłącznie z polskiego tworzywa. Poszukiwania tożsamości narodowej wyznaczały jeden z ważnych tropów twórczości Drzewieckiego. Polska muzyka, jako tło dla libretta lub narracji, sprzęgnięta z polską tradycją, zaowocowała powstaniem czterechWieczorów polskich, wśród których spektakle Krzesany czy Przypowieść sarmacka najsilniej zapadły w pamięć publiczności. Wątki polskich mitów stanowiły też punkt wyjścia przedstawień, które Drzewiecki stworzył na własny jubileusz w 1987 roku. Wodnica, Dziwożony, Legenda i Trzy baśnie, sięgając do zbiorów kulturowego dziedzictwa, stały się jednocześnie ostatnią propozycją Drzewieckiego w jego teatrze. Sumowały jego twórczość, odsłaniając marzenie o duchu polskiego tańca, ujawniały także skrywaną pretensję artysty do pokłosia funkcjonowania mitów w świecie teatru. Mistrz stał się zakładnikiem własnej legendy. Estetyka, styl i technika jego spektakli przez lata budowały wzór dla polskiego teatru tańca, a jemu samemu nie pozwoliły się z niego wyzwolić. W 1986 roku podczas Spotkań Baletowych w Łodzi Drzewiecki zaprezentował przedstawienie premieroweOstatnia niedziela. Wygwizdane, wybuczane, zakwestionowane, było pierwszą porażką w życiu Mistrza. Ukazywało jednocześnie, że eksperyment wykraczający poza stosowane przez Drzewieckiego konstrukcje był trudniejszy dla Mistrza niż kontynuacja drogi gwarantującej chwałę.
Projekt dofinansowany przez Urząd m.st. Warszawy oraz ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.