Kolejna realizacja w ramach cyklu RE// MIX, przygotowana została przez głośny duet Marcin Cecko / Krzysztof Garbaczewski, autorów najnowszej, gorąco komentowanej premiery Nowego Teatru „Życie seksualne dzikich”. Pokazywany w komunie// warszawa remiks „Miron Be” stanowi początek prac nad ich nowym projektem teatralnym, którego bohaterem jest Miron Białoszewski.
„Zaczęło się wszystko od mówienia. Tekst osiąga swoje pełne bycie, gdy jest mówiony na głos. To jedno moje kryterium, a drugie, że to, co ja piszę, jest związane jakoś z tym, co się dzieje dookoła, z językiem mówionym, łowionym. Szukam tych żywych docieków. Żeby robić literaturę, nie należy sięgać do literatury. Trzeba ją robić z czegoś żywszego i innego, właśnie z życia. Z życia i przeżycia. Idzie o to, żeby szło. Miało wzięcie. Działało. Żyło.
Z każdej codzienności robi się rzeczywistość, a więc autentyczność. Nawet jeżeli sztuczną. Zresztą ta sztuczność wyrabiała się przez całe wieki (miasta, cywilizacje, a więc sposoby przekazywania). Czyli że narosła, rozpleniła się sztuczna natura. No i jest. W tym się rodzimy. I ja też. No i zaczyna się powoli demaskować. Wszystko. I siebie. Wszystko jest godne uwagi.
Staram się dawać w swoich wierszach wyraz nowym kategoriom doznań i pojęć. I to spotyka się często z niezrozumieniem. W moim przekonaniu właśnie wyrażanie nienazwanych uczuć jest celem poezji. Piszę o rzeczach bliskich.
A brzydkość? Nie idzie mi o brzydkość. A jakby nawet szło, to skoro ona zaczyna służyć, cieszyć, to prawie smakuje. Mówię «prawie», bo rozsmakowanie grozi estetyzacją. Tego nie chcę. Zamienianie w piękno zwyczajności. Właśnie do tego się dąży, tego się chce. Rozmaita brzydota kusi, i te schematy; to wszystko napisać, żeby okazało się zajmujące, jako coś właśnie ciekawego i ładnego, pięknego na swój sposób”.
Miron Be